DO RECENZOWANIA GIER ZACHĘCA




„Bazyliszek”

„Bazyliszek” to gra planszowa z serii Legendy Polskie od wydawnictwa Granna. Wszyscy pamiętamy legendę o Bazyliszku. To straszny stwór, który swoim spojrzeniem zamieniał w kamień. Gra przeznaczona jest dla 2–5 graczy. Według mnie, najbardziej spodoba się dzieciom w wieku wczesnoszkolnym. Graficznie gra prezentuje się bardzo dobrze, zawiera również w sobie sporo elementów – plansza, pionki, 90 kart komnat. W trakcie gry wcielamy się w dzielnych rycerzy, którzy podążają na poszukiwania legendarnego Bazyliszka. Schodzimy do mrocznych piwnic kamienicy przy Krzywym Kole i… unikamy za wszelką cenę morderczego wzroku Bazyliszka! Rozgrywamy dwie rundy. Najpierw połowę kart rozkładamy na stole, rewersem do góry, wszyscy, w tym samym czasie, odkrywamy po jednej karcie i decydujemy, czy zachowujemy naszą zdobycz, czy też odkładamy ją z powrotem na stół. Decyzja jest bardzo ważna, bo nie możemy zdobyć dwóch takich samych kart. Jeśli na koniec rundy wśród naszych zdobyczy znajdzie się choćby jedna para, nie otrzymujemy żadnych punktów! Każda karta to jeden punkt, a gdy mamy szczęście i trafiamy na kartę odbicie lustrzane, otrzymujemy 5 punktów. Druga rudna wygląda podobnie. Zwycięzcą zostaje gracz, który uzbierał najwięcej punktów. „Bazyliszek” ma bardzo proste zasady! Za to sama gra jest wymagająca. Przede wszystkim potrzebujemy skupienia, którego nie ułatwia szybkie tempo rozgrywki. W bardzo krótkim czasie musimy zapamiętywać bardzo podobne do siebie ilustracje. Gracz ćwiczy pamięć wzrokową, spostrzegawczość, refleks, umiejętność koncentracji pod presją czasu. Lubię i polecam takie gry, które są ciekawe i wymagają od nas myślenia.

Alicja Tokarczyk

"Kurier Jedynki"

SP nr 1 w Leszczynach



„Dobble”

„Dobble” to ciekawa gra karciana wydawnictwa Rebel, w którą można grać na wiele sposobów. Najciekawszą wersją jest ta, w której wszystkie karty rozdaje się graczom, a jedną z kart kładziemy na środku stołu. Na sygnał gracze patrzą na swoje karty i szukają wspólnego symbolu z kartą, która leży na stole. Symbol nazywają głośno i szybko kładą swoją kartę na stole, przykrywając starą kartę. Teraz każdy z graczy musi znaleźć wspólny symbol z nową kartą, która leży na wierzchu. Wygrywa ten, kto pierwszy pozbędzie się wszystkich kart. Aby utrudnić grę symbole na kartach mogą być odwrócone i mieć różne rozmiary. Same karty są okrągłe i pełne kolorowych ilustracji roślin, postaci i przedmiotów, a każda z nich łączy się z innymi kartami tylko jednym symbolem. Żadna z gier karcianych nie jest tak prosta i nie daje tyle zabawy w ciągu kilku minut. Rozgrywka jest bardzo szybka i emocjonująca. Każdy krzyczy, stara się nazwać pasujące obrazki i być przy tym szybszym od innych graczy.

Alicja Tokarczyk

"Kurier Jedynki"

SP nr 1 w Leszczynach



„7 Cudów Świata”

Dzięki grze „7 Cudów Świata” zostaniesz przywódcą jednego z siedmiu wielkich miast świata antycznego. Zbieraj surowce ze swoich ziem, weź udział w wyścigu cywilizacyjnym, nawiąż kontakty handlowe i zostań militarną potęgą. „7 Cudów Świata” to gra wydawnictwa Rebel, dla 2- 7 graczy w wieku od 10 lat. Gra toczy się przez trzy wieki. Gracze otrzymują siedem kart z konkretnej talii. Wybierają jedną z kart, a pozostałe przekazują sąsiednim graczom. Gracze pokazują swoje karty jednocześnie. Każdy z graczy wybiera następną kartę z talii, którą wcześniej przekazali i proces zaczyna się od nowa, aż każdy z graczy nie odkryje po sześć kart z danego wieku. Po upływie trzech wieków gra się kończy. Gra jest prosta , ale oferuje bardzo wiele dróg do zwycięstwa, dzięki czemu każda rozgrywka może być inna. Ciągnięcia kart, na którym opiera się cała gra, powoduje, że nikt nie czeka na swoją kolejkę. Wszyscy grają jednocześnie. Dzięki temu przykładowo w 7 osób całą rozgrywkę można przeprowadzić nawet w 30 minut. Gra oferuje interakcję, ale nikt nikomu nie zniszczy starannie budowanego królestwa. Może jedynie odebrać potencjalne punkty. System handlu, pozwala mądrze wykorzystać ruchy przeciwników dla własnej korzyści. Zależności występujące między kartami pozwalają z jednej strony na tworzenie w czasie gry atrakcyjnych kombinacji oraz umożliwiają podebranie przeciwnikowi karty, która w przyszłości bardzo by mu się przydała. „7 Cudów Świata” jest świetną grą strategiczną o rozwoju cywilizacji, a przy tym szybką i niezwykle przyjemną. Polecam osobom lubiącym rywalizację.

Alicja Tokarczyk

"Kurier Jedynki"

SP nr 1 w Leszczynach



„Zero”

Proste zasady i emocjonująca rozgrywka to właśnie gra „Zero” wydawnictwa Trefl. Cel gry jest jasny: zdobyć jak najmniejszą liczbę punktów i uzyskać kombinację doskonałą: Zero. Gra przeznaczona jest dla 3-5 graczy w każdym wieku. Pudełko dosłownie można zmieścić w kieszeni. Dlatego grę można zabrać ze sobą praktycznie wszędzie. Gra zawiera 56 kart przedstawiających liczby od 1 do 8 w siedmiu kolorach. Gra składa się z tylu rozdań, ilu jest graczy. Podczas każdego rozdania dostajemy po dziewięć kart, pięć ląduje na środku stołu, jako tzw. pula, reszta nie bierze udziału w rozgrywce. W każdej rundzie gracz musi albo odłożyć jedną ze swoich kart i dobrać którąś z kart puli, albo spasować. Pod koniec rozdania zliczamy punkty. Jeśli mamy pięć kart w jednym kolorze, ale już nie mamy pięciu tych samych liczb, to za ten sam kolor otrzymujemy 0 punktów, ale już za pozostałe karty naliczane są punkty. Musimy tak ułożyć swoje karty, by pod koniec rozdania mieć najmniej punktów- czyli tzw. „Zero”. Grą jestem pozytywnie zaskoczona. Pomimo prostoty i braku fabuły nie znudzicie się nią nawet po kilku rozdaniach.

Alicja Tokarczyk

"Kurier Jedynki"

SP nr 1 w Leszczynach



„Batyskaf” 

„Batyskaf” to gra, która zwyciężyła w IV edycji konkursu "Wymyśl grę, zostań autorem Granny". Gra jest prosta, pozytywna i posiada walory edukacyjne. Plansza prezentuje nam morskie głębiny. Najwyższy jej punkt to pola na cztery batyskafy, które przez większość zabawy po prostu tam stoją i pełnią rolę ozdoby. Poniżej mamy sześć rzędów po pięć pól każde. Jeden rząd reprezentuje 100 m głębokości, a więc najniższy to 600 m. Każde z podmorskich stworzeń ma przypisaną głębokość, na której się znajduje. Rozpoczynając zabawę pierwszy gracz losuje kafelek tlenu. Może mieć on wartość od 1 do 6. Po wyciągnięciu decyduje, czy wyciąga drugi, czy też udaje się pod wodę w celu zrobienia zdjęcia i zdobycia rybki. Aby wykonać zdjęcie stworzeniu, należy mieć kafelki tlenu o takiej wartości, aby wystarczyło na zanurzenie i powrót. I na tym właśnie polega cała gra. Zabawa nie jest specjalnie skomplikowana. Trzeba dobrze zaplanować wyprawę tak, aby jak najefektywniej wykorzystać posiadane zasoby, zejść na ustaloną głębokość i zabrać rybę z planszy. Później losujemy kolejną kartę ze stosu i kładziemy na odpowiedniej głębokości i swoją rundę wykonuje kolejna osoba. „Batyskaf” to poznawanie mieszkańców morskich głębin. To świetna zabawa dla dzieci w każdym wieku a nawet dorośli mogą się z niej dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy.

Alicja Tokarczyk

"Kurier Jedynki"

SP nr 1 w Leszczynach



„Misja Kolonizacja”

Gra jest bardzo ciekawa i kreatywna, lecz moim zdaniem bardziej przypadnie do gustu chłopcom. „Misja kolonizacja” to kolonizowanie niebezpiecznej planety, przy pomocy bazy, która rozrasta się w miarę grania. Na szczęście ufoludki są raczej przyjazne. Zasady gry są zwięzłe i proste. Czytelne ilustracje i przykłady powodują, że w pięć minut jesteś gotowy do gry. „Misja Kolonizacja” to gra kafelkowa a la Carcassonne- czyli nowoczesna gra planszowa. Każdy gracz ma do dyspozycji zestaw 24 płytek, na których widnieją 3 rodzaje terenów: pomarańczowy kosmiczny las, żółta promieniotwórcza łąka i niebieskie bulgoczące bagno. Mogą, lecz nie muszą być też na nich pojedynczy lub podwójni kosmonauci oraz ufoludki oraz kolorowe krawędzie domykające obszary-lasery. Gracze wykonują ruchy jeden po drugim. Wylosowaną płytkę dokłada się do układu na stole tak, by przylegał bokiem do co najmniej jednej innej płytki tak, aby nie stykały się bezpośrednio innymi kolorami. Co innego lasery – te mogą stykać się jak tylko chcą. Za każdym razem gdy zamkniemy jakąś sekcję bazy wszyscy, którzy brali udział w jej powstawaniu zdobywają odpowiednią liczbę punktów. Gra jest prosta, nagradza czujność, spostrzegawczość i jeśli lubicie liczyć i szacować, gra będzie stanowić ciekawą alternatywę w świecie gier planszowych.

Alicja Tokarczyk

"Kurier Jedynki"

SP nr 1 w Leszczynach



„Eksplodujące Kotki” 

„Eksplodujące Kotki” to gra karciana, stworzona przez wydawnictwo Rebel. Gra składa się z 56 kart. W grze może uczestniczyć od 2 do 5 osób, a jeśli używamy dwóch talii – nawet 10. Wśród 56 kart znajdują się 4 z tytułowymi eksplodującymi kotkami. Przed rozgrywką usuwa się ich tyle, aby pozostało o jednego mniej, niż wynosi liczba graczy. Następnie wyjmuje się wszystkie sześć kart rozbrojenia i daje każdemu uczestnikowi zabawy po jednej. Pozostałe wkłada się do talii, całość tasuje i rozdaje po siedem kart na osobę. Karty dzielą się na dziewięć rodzajów. W talii występują rzadkie i cenne karty; "Nie, nie, nie" – pozwalają na anulowanie dowolnej akcji innego gracza, oraz "Rozbrój"- gdy wyciągnie się z talii kartę eksplodującego kotka i należy natychmiast użyć tej drugiej, a jeśli się jej nie ma, kotek eksploduje i gracz odpada z gry. W sytuacji "rozbrojenia" kota, wraca on do talii w miejsce, które wybiera gracz – można więc całkiem złośliwie wrzucić kartę do talii tak, aby wyciągnął ja nasz rywal. Eksplodujące Kotki stawiają na negatywną interakcję, dlatego każdy sposób jest dobry, aby zaszkodzić przeciwnikom. Można to osiągnąć zabierając karty z ich rąk, mając nadzieję, że przejmie się posiadane przez nich rozbrojenie. Można podglądać wierzchnie karty talii i zorientować się, czy w kolejnych ciągnięciach nie pojawi się eksplodujący kotek. Eksplodujące Kotki to gra szybka i zabawna, plusami są zabawne ilustracje, proste zasady, gra bez limitów wiekowych oraz szybki czas rozgrywki. Tylko od was zależy czy gra z odrobiną czarnego humoru przypadnie wam do gustu.

Alicja Tokarczyk

"Kurier Jedynki"

SP nr 1 w Leszczynach



5 sekund

W maju 2016 roku dostałam na urodziny grę „5 Sekund” firmy Trefl. Jak większość gier i ta zawiera planszę, na której jest 12 pól, 6 pionków oraz 372 karty, na których są łącznie 744 pytania. Każde zadanie polega na odpowiedzi na 3 pytania. Każda karta ma dwie strony – czerwoną i żółtą. W tej grze kolor ma znaczenie, gdyż zadania na karcie czerwonej są bardziej proste. W pudełku znajduje się również specjalny czasomierz. Jest to przezroczysta rura ze spiralą, po której toczą się metalowe kuleczki. Mamy dokładnie 5 sekund na udzielenie poprawnej odpowiedzi od usłyszeniu pytania. W grze znajdują się też dwie karty specjalne: „Zmiana” – umożliwia wymianę pytania, które nam nie pasuje oraz „Następny” – możemy dzięki niej przekazać pytanie następnemu graczowi. Zasady są proste, osoba, która odpowiada na pytanie siedzi na tzw. „Gorącym Krześle”. Kartę z pytaniem losuje i czyta osoba po jej prawej stronie, ten gracz uruchamia również czasomierz. Jeżeli gracz udzieli prawidłowej odpowiedzi, przesuwa się o jedno pole do przodu. W momencie, gdy się pomyli, pytanie przechodzi na następną osobę. Ten, kto pierwszy dojdzie do mety, wygrywa.

Szczerze powiem, że nie jestem w stanie zliczyć, ile razy już grałam w te grę. Co prawda adresowana jest do kilku graczy, ale na upartego można zagrać we dwóch. Gra jest godna polecenia. Wymaga szybkiego myślenia i szybkiego odpowiadania na różnorodne pytania, a miny osób zastanawiających się nad odpowiedzią czasem są bezcenne. Polecam bardzo tę grę, gdyż naprawdę ciężko się nią znudzić.

Oliwia Korzonek



„Milionerzy”

„Milionerzy” gra dla wszystkich fanów słynnego teleturnieju „TVN”, dla tych którzy lubią dobrą zabawę . W grze można wcielić się w postać prowadzącego albo w gracza który może wygrać milion złotych. Pytania są od 500 złotych do 1000000 złotych. Gra składa się z 660 kart z pytaniami. Pytania są trudne i łatwe .

Gra bardzo mi się podoba, ponieważ można wygrać milion złotych i przy tym świetnie się bawić w gonie rodziny lub przyjaciół.

Karolina Krawieczek



Kuku

Jedną z gier, w które często grywam razem z całą rodziną jest KUKU. To bardzo prosta gra karciana, przeznaczona dla minimum 2 osób, ale może ich być znacznie więcej. Zasady są banalnie proste. Chodzi o skompletowanie trzech kart tego samego koloru lub trzech kart o tej samej wartości. Rozdający daje każdemu z graczy po trzy karty, natomiast jednemu cztery. Reszta kart nie pełni już żadnej roli w grze.

Gracz, który ma cztery karty, oddaje jedną kartę (zwykle tę, która mu nie pasuje) idąc zgodnie z ruchem wskazówek zegara, kolejnemu graczowi. Jeśli dana karta powróci do tej samej osoby, wówczas gracz może zamienić kartę na inną kartę z talii. Jeżeli któryś z graczy zbierze trzy karty tej samej wartości lub w takim samym kolorze, wygrywa, mówiąc: „kuku!”. Jeśli ta osoba nie krzyknie kuku, a reszta graczy krzyknie wówczas osoba ta przegrywa. W sytuacji, gdy wszyscy gracze poza jednym mają zebrane kuku, wówczas gra się kończy a przegrany gracz musi odgadnąć kuku innych graczy, może pomóc sobie jedynie własnymi kartami.

Gra bardzo fajna. Nie potrzeba do niej specjalnych umiejętności, dzięki czemu mogą w nią grać zarówno dzieci jak i dorośli. Jednak najlepiej grać całą rodziną.

Oskar Mazur kl. 4A

Szkoła Podstawowa Nr 22 z Oddziałami Integracyjnymi

Redakcja PiSAK