DO RECENZOWANIA KSIĄŻEK ZACHĘCA





„Bilard nic trudnego"

Jest taka gra „Bilard" nic trudnego dla dzieci powyżej 6 lat. To gra stołowa do biura, domu i na festyny, nigdzie jej nie brak. Gra rozpoczyna sie na stole, polega na uderzeniu bili, czyli kuli (zrobionej z kawałka metalu), a kulę trzeba uderzyć specjalnym kijem. Istnieje wiele gier bilardowych z różnymi zasadami. Zazwyczaj w bilard grają 2 osoby rozgrywa się na przemian aż jedna osoba zrobi błąd. Najczęściej spotykamy się z grą polegającą na wbijaniu bil do dziur(czyli specjalnych otworów w stole ale uwaga są także bilardy gdzie nie ma dziurek). Do wyboru mamy głównie dwie wersje rozgrywki: bilard klasyczny, gdzie gracze dzielą się bilami na "połówki" i "całe" bile. W drugiej wersji gry każdy gracz może uderzać i "połówki" i "całe" i w ten sposób zdobywa punkty. Jeśli nie macie dużej powierzchni w domu to nic. Można kupić mini-stół bilardowy i wygodnie sobie zagrać w bilard. Polecam warto, bo nie jest to trudna gra i nie tak bardzo droga. Na pewno nie będziecie się nudzić grając w bilard, bo trzeba przy tej grze dobrze rozmyślać strategie cały czas , aby wygrać.

Zuzanna Setkowicz kl.4 SP The voice of Students



„Prawdziwa królowa”

Nie ma chyba osoby na świecie, która nie słyszałaby o królowej Elżbiecie II. Panuje ona w Wielkiej Brytanii od ponad 60 lat, więc jest bardzo znana i ceniona na całym świecie. Powstało o niej wiele książek a jedną z nich jest „Prawdziwa królowa” autorstwa Andrew Marr, przełożona na język polski przez Hannę Pawlikowską- Gannon.

Jest to w pewnym sensie biografia najdłużej panującej królowej w historii brytyjskiej monarchii. Nie zamierza ona abdykować a swoje obowiązki wykonuje najlepiej jak potrafi. Stroni od jakichkolwiek wywiadów i bardzo strzeże swojej prywatności. Uważam, że autorowi udało się bardzo rzetelnie i precyzyjnie sklecić wyjątkowo ciekawą opowieść o królowej i przedstawić ją taką jaka naprawdę jest. Nie od dziś wiadomo, że wizerunek jest bardzo ważny więc nie wszystko przystoi królowej. Na pewno gdy wraca do swojej komnaty i nie jest na widoku zachowuje się inaczej.

W książce opisanych jest wiele faktów, o których ludzie nie mieli pojęcia czyli co królowa robi w wolnych chwilach, jak traktuje bliskich, co lubi jeść najbardziej i wiele innych. Mimo swoich prawie 400 stron nie ma mowy o nudzie, bo czyta się ją szybko i wciąga. Liczne fotografie przyciągają wzrok i wzbudzają zainteresowanie. Polecam każdemu kto interesuje się monarchią brytyjską, której swego rodzaju symbolem jest właśnie Elżbieta II.

Katarzyna Blicharczyk

Redakcja LIDER Odrzykoń



Holly Webb ,,Tabi uczy się czarów"

Bohaterką książki jest jedenastoletnia Lotka, która zostaje wysłana na wakacje do wujka na wieś, podczas gdy jej mama rozpoczyna pracę w Paryżu. Dziewczynka nie jest zachwycona taką decyzją i czuje się porzucona. Jedynym co pociesza ją w tej trudnej sytuacji jest to, że wujek prowadzi sklep zoologiczny. Lotka uwielbia zwierzęta, a nigdy nie udało jej się ubłagać mamy, by zgodziła się na posiadanie pupila. Wkrótce po przyjeździe okazuje się, że sklep wuja nie jest takim zwyczajnym miejscem. Zwierzęta mówią, przekomarzają się ze sobą, a nawet zagadują do przechodzących domowników. Jednak pierwszym zwierzęciem, z którym naprawdę zaprzyjaźnia się Lotka jest pewna urocza jamniczka Sonia, o francuskich manierach. To z nią przeżywa kilka niezwykłych przygód, stawia czoła bandzie nieznośnych rówieśniczek i ratuje małego kotka. Wciąż jednak tęskni za mamą. Czy uda się to kiedyś zmienić?

,,Tabi uczy się czarów” to sympatyczna książka dla najmłodszych. Historia Lotki jest przedstawiona wiarygodnie i z pewnością doda otuchy wszystkim dzieciom znajdującym się w podobnej sytuacji, tęskniącym za swoimi mamami.

Milena Sosnówka kl. IV c

PSP 5 Kraśnik

Czytaczek



„Księżna Diana”

Nie ma chyba osoby na świecie, no może poza małymi dziećmi, która nie wiedziałaby, kto to była księżna Diana. Do dziś sporo można o niej czytać w prasie, Internecie i ukazują się coraz to nowe książki. Jedną z nich jest książka autorstwa Iwony Kienzler. Ukazała się ona w 2017 roku z okazji 20 rocznicy śmierci słynnej księżnej.

W książce, a śmiało można nawet stwierdzić, że w biografii, opisane jest całe życie księżnej. Oczywiście w wielkim skrócie, ale to co najważniejsze to autorka nie pominęła. Opisane jest dzieciństwo Diany i niestety jego smutne momenty. Urodziła się jako 3 córka a ojciec wolał mieć wreszcie syna. Niezbyt radziła sobie też w szkole, co też nie było dla Diany łatwe. Później opisane jest krótkie narzeczeństwo z następcą brytyjskiego tronu i trudne lata małżeństwa. Wydawać by się mogło, że żyjąc w luksusie, mając do dyspozycji służbę nie można być nieszczęśliwym. Okazuje się jednak, że można i to bardzo. Diana bardzo cierpiała z powodu samotności, trudnym wymagań jakie stawiał na niej dwór i z uwagi na zdradzanie jej przez męża. Mimo tego na zewnątrz nie okazywała swojego cierpienia i zawsze dla ludzi miała otwarte serce i uśmiech na twarzy. Jej nagła śmierć wstrząsnęła całym światem.

Książka ma wiele ciekawych wątków z życia księżnej , o których wielu ludzi nie miało do tej pory pojęcia. Napisana jest łatwym językiem i szybo się ją czyta. Zawiera wiele ciekawych fotografii. Polecam każdemu, kto lubi tematykę biograficzną, lub interesuje się brytyjskim dworem.

Katarzyna Blicharczyk

Redakcja LIDER Odrzykoń



„12 rozmów o miłości. Rok po katastrofie”

Dla każdego Polaka katastrofa samolotu pod Smoleńskiem była szokiem. Joanna Racewicz, znana dziennikarka, straciła w niej męża, pracownika BORu, Pawła Janeczka. To jemu zadedykowała swoją książkę.

W książce tej przeprowadza wywiady, a w zasadzie prowadzi luźną, szczerą rozmowę z 12 kobietami. Wszystkie w tej katastrofie straciły swoich bliskich, w większości przypadków byli to mężowie. Rozmowy toczą się w przyjaznej atmosferze, na luzie. Każda z kobiet opowiada o swoim bliskim, o tym jak się poznali i o życiu codziennym. W każdym wywiadzie pada pytanie o 10 kwietnia. Co wtedy robili, jak przyjęli tę wiadomość, kto ją przekazał. Wiele rozmów jest bardzo intymnych. Bo opowiadanie o identyfikacji zwłok lub o ostatnim pożegnaniu przed zamknięciem trumny to takich zapewne należy.

Podsumowując książka ta to 12 portretów różnych mężczyzn, bo i polityków, i żołnierzy, i pilotów, i funkcjonariuszy BORu. To 12 miesięcy bez nich i 12 trudnych miesięcy oswajania tego co już nieodwracalne. To 12 miesięcy bez nich. Książka ta to rozmowy o codzienności, o radości i smutku oraz o przeraźliwej tęsknocie. To też opowieść o życiu i śmierci oraz przede wszystkim o miłości.

Po przeczytaniu zapewne czytelnik zapewne się wzruszy, poruszy i doceni jeszcze bardziej to co ma.

Katarzyna Blicharczyk

Redakcja LIDER Odrzykoń



„12 rozmów o pamięci . Oswajanie nieobecności”

Druga książka znanej dziennikarki Joanny Racewicz jest napisana w podobnym a w zasadzie w takim samym stylu jak pierwsza. Zmienia się tylko to, że tym razem nie rozmawia z kobietami tylko z 12 mężczyznami. Wszyscy stracili kogoś bliskiego w katastrofie pod Smoleńskiem. Jedni żony, inni córki, jeszcze inni braci lub kolegów.

Każda z osób odpowiada na pytania autorki. Są to pytania o wspomnienia, o codzienność i o ten najgorszy w ich życiu dzień, czyli 10 kwietnia 2010 roku. Pytania są niezwykle intymne. Żadna z osób nie ma jednak żadnych oporów i otwiera się przed autorką książki. Zapewne dzieje się tak dzięki temu, że Joanna Racewicz też straciła bliską osobę w tej katastrofie i doskonale rozumie swojego rozmówcę. Często sama dorzuca swoje spostrzeżenia i mówi jak to z nią było i jak sobie radziła i radzi do dziś. Każda z osób spokojnie opowiada i dzięki temu rozmowa jest luźna, często smutna, ale też czasem wesołą, gdy np. wspominają miłe chwile. W każdym wywiadzie są liczne zdjęcia z archiwum prywatnego.

Podsumowując książka to 12 portretów osób, które rano wyszły z domu i miały wrócić pod wieczór a nie wróciły już nigdy. To też 12 różnych sposobów jak radzić sobie z codziennością po ich starcie. To też rozmowy o smutku, nadziei i o samotności. To też trochę porównanie czy mężczyznom jest łatwiej po starcie bliskiego niż kobietom i chyba po przeczytaniu doszłam do wniosku, że płeć nie ma tu znaczenia. Ale żeby się przekonać trzeba przeczytać do czego zachęcam gorąco.

Katarzyna Blicharczyk

Redakcja LIDER Odrzykoń



„Julia i królewna Śnieżka” 

Kiedy byłam na Targach Książki w Poznaniu, w moje ręce wpadła pozycja Franca Düwela „Julia i królewna Śnieżka” (Wydawnictwo Jaguar). Jej tytułowa bohaterka prowadzi dziennik. To częsty sposób narracji w książkach dla dzieci i młodzieży. Podobnie było przecież np. w „Dzienniku Cwa-niaczka”. Dziennik Juli ma jednak pewną cechę charakterystyczną. Na początku każdego wpisu bo-haterka dokonuje podsumowania i wylicza to, co w ciągu dnia było pozytywne, a co nie. Potem dopiero dzieli się przeżyciami, obserwacjami i uwagami. Dotyczą one przede wszystkim domu, ro-dziny i szkoły. Czasem swoje emocje dziewczynka wyraża rysunkami, dlatego na kartkach jej dzien-nika pojawiają się serduszka, plamy, jakieś zwierzęta albo gwiazdki.

Julia mieszka z tatą, mamą i małą Otylią, która tak na prawdę ma na imię Ewa. Ponieważ miała być chłopcem o imieniu Otto, a stało się inaczej, uznała, że Otylia najlepiej do niej pasuje. Tytułowa bohaterka to wrażliwa nastolatka i bardzo dużo już przeżyła. W dzienniku opisuje swoją przyjaźń, która w jednej chwili przeobraża się w nienawiść, codzienny płacz mamy, którą po poro-dzie dotknęła depresja, swoje zawody miłosne, rozwód rodziców i problemy koleżanki, Królewny Śnieżki, której natychmiast trzeba pomóc.

Czy w życiu Julii wszystko się ułoży? – niekoniecznie, bo jak informuje podtytuł, „zawsze mo-że być jeszcze gorzej”. Może właśnie dlatego książka jest bardzo ciekawa i wzruszająca. Czytając ją, czułam, jakbym oglądała film, w którym nie można przewidzieć tego, co się wydarzy.

Jaśmina Findling, 5sp



"Poznajemy zwierzęta gospodarskie"

Zwierzęta gospodarskie były kiedyś zwierzętami dzikimi. Człowiek je udomowił, aby pomagały mu w pracy, np. jak robią to koń czy pies, dostarczały mięsa, jak świnia, owca, krowa, królik, kura, kaczka, gęś, indyk, a także mleka - krowa, koza oraz wełny – owca, a także jajek – np. kura i kaczka. Koń nie ma rąk, ale czyści się i pozbywa pasożytów, kąpiąc się w błocie albo tarzając się w trawie, piasku lub wodzie. Takie i wiele innych informacji znaleźć można w książce „Poznajemy zwierzęta w gospodarstwie”. Jest to praca zbiorowa, a ukazała się w Wydawnictwie Elżbieta Jarmołkiewicz w roku 2016.

Lubię ją, ponieważ jest w niej wiele informacji na temat zwierząt, jakie spotkać można w gospodarstwie. Chodzi o takie, które człowiekowi pomagają, ale także te, które są szkodnikami. Dla niektórych drapieżników, np. lisów, zwierzęta gospodarskie stanowią łatwy łup. Na polach, w ogrodach i sadach często spotykamy natomiast stonkę, mszyce czy szpaki ogałacające drzewa z owoców. Niemiłymi gośćmi są również krety, choć żywią się szkodnikami.

Myślę, że w książkach chodzi o to, aby można się z nich było dowiedzieć wielu ciekawych informacji. Tak jest z lekturą „Poznajemy zwierzęta w gospodarstwie”, która przeznaczona jest dla młodszych czytelników. Podobnie jak inne pozycje z serii „Biblioteczka Dziecięca”, jest bardzo kolorowa i można ją zmienić w torebeczkę. Dzieci to bardzo lubią.

Zuzanna Szram, 4a



„W magicznej krainie”

Dzieło Lewisa Carrolla pod tytułem „Alicja w Krainie Czarów” powstało w latach 60 XIX wieku. Jej głównym bohaterem jest tytułowa Alicja.

Akcja książki dzieje się na przestrzeni dwóch światów. Pierwszy jest naszą normalną rzeczywistością. Drugi zaś jest snem Alicji. Główna bohaterka w pewien upalny dzień znużona zabawą ze swoją siostrą, zasypia. Do świata magii i czarów prowadzi ją biały, dobrze ubrany królik. Jest ona w króliczej norze. Zażywa wielu magicznych środków, dzięki którym zmienia swój rozmiar czy poznaje dziwne postacie, takie jak uśmiechnięty kot z Cheshire, palącą fajkę gąsienicę. Uczestniczy ona także w absurdalnych rozmowach i przygodach z udziałem tych postaci.

Moim zdaniem książka ta jest bardzo ciekawa. Polecam ją do czytania nie tylko dzieciom, ale i dorosłym. Bardzo się cieszę, że poświęciłem czas na zapoznanie się z tą lekturą. Myślę, że dalej powinna być ona lekturą w szkołach.

Bohun Plesnar



Co się dzieje pod wodą?

Książka, która skradła mi serce, nosi tytuł ,,Wielki Błękit”. Ta książka to I tom z czterotomowej ,,Sagi Ognia i Wody”, napisanej przez Jennifer Donnelly i przetłumaczonej przez Patryka Dobrowolskiego. Ta książka opowiada o zwariowanych i ciekawych przygodach syreny o imieniu Serafina, która kilka dni przed swoją koronacją, na którą przyjechało całe królestwo miała sen, a właściwie to był koszmar. W tym śnie pięć Ieli tańczyło, śpiewając pieśń. Największa z nich, Baba Vraja wezwała ją do znalezienia pięciu księżniczek, ze wszystkich wodnych królestw by pokonać złego potwora. Niestety nie będzie tak łatwo w tym przeszkadza im Tharo, który chce przejąć władzę. Może to brzmi jak normalna historia, ale to świetna książka i naprawdę warto ja przeczytać. Dla tych, którzy lubią książki FANTASY i chcą przeżyć te wszystkie przygody razem z Serafiną, naprawdę bardzo polecam.

Angelika Trześniowska