„Krudowie”

„Krudowie” to według mnie piękny film. Zainteresowały mnie te różne,kolorowe stwory i przepiękne krajobrazy, gdzie nie spojrzeć. Nie mogłamzrozumieć jak można coś takiego narysować.

Najbardziej podobało mi się to, że są także wzruszające chwile, akurattakie, jak lubię. Jak to, gdy główna bohaterka żegnała się z ojcem, myśląc żeon nie przeżyje. W sumie to nie zauważyłam żadnej nie za bardzo udanej sceny. Chociażnie, była jedna taka, w której to ojciec Ip siedzi sam wieczorem pod drzewemkiedy inni się na nim bawią. Takie to było smutne, że czasem nie mogę patrzeć.I chciałabym, by ten film posiadał jak najmniej tego typu scen

Pomijając ten fragment, pozostała część była w porządku. Według mniefilm obfitował w dużą ilość akcji, adrenaliny i śmiesznych momentów. Tego filmupo prostu nie da się nie polubić.

Film zrobionyprzez twórców "Madagaskaru" to półtorej godziny świetnej zabawy -zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Błyskotliwe, śmieszne dialogi, przepięknaanimacja,  ale przedewszystkim mądre przesłania dla najmłodszych (rodzina jest najważniejsza, życiebez miłości jest nic nie warte, czy w życiu nie wolno bać się zmian) - tonajwiększe atuty tego filmu.  To jedna z moich ulubionych produkcjianimowanych. Mogę z całą stanowczością powiedzieć, że domagam się więcej takichkomedii rodzinnych.

Julia Rylewicz, kl. V
Niepubliczna Szkoła Podstawowa weWróblowicach
Redakcja gazetki WRÓBELEK




 „Piotruś. Wyprawa do Nibylandii”, reż. Joe Wrighta

Zapraszam do obejrzenia filmu „Piotruś. Wyprawa doNibylandii” w reżyserii Joe Wrighta. Akcja dzieje się w Stanach Zjednoczonych.Gdy Piotruś miał zaledwie roczek, mama porzuciła go przed drzwiami sierocińca,pozostawiając list i tajemniczy naszyjnik. Gdy bohater kończy 12lat  wybucha II wojna światowa, a sierociniec zostajenapadnięty przez wojsko. Piotruś ze swymi kolegami został porwany i tajemniczymstatkiem pirackim poleciał do Nibylandii, gdzie rządził najpotężniejszy piratCzarnobrody. Pirat kazał wszystkim sierotom pracować, a te dzieci, któresprawiały problemy, miały stracić życie w otchłani. Piotruś był troszkę uparty,dlatego Czarnobrody wydał na niego wyrok śmierci. Gdy Piotruś spadał dootchłani, ku wielkiemu swojemu zdziwieniu uniósł się, jak na skrzydłach. Trafiłdo lochów, gdzie już był jego znajomy, którego chłopiec poznał nawykopaliskach. Opowiedział mu historię o latającym dziecku, które miałouratować naród wróżek i zabić Czarnobrodego. Razem udało im się wydostać napowierzchnię i uratować ród wróżek. Seans był trochę straszny, ale teżbardzo wzruszający. Świetne efekty specjalne to coś, co lubię w kinie. Nienudziłam się, film mi się podobał:)

Anna Traczyk, lat 10
Gazetka „Głos Siódemki”




„Zwierzogród”, reż. Byrona Howarda i Richa Moorea

Serdecznie zapraszamdo obejrzenia filmu „Zwierzogród” wreżyserii Byrona Howarda i Richa Moorea. Główną bohaterką filmu jest małykróliczek Judy Hops, która przyjechała do Zwierzogrodu po to, aby rozpocząćkarierę policjantki. Niestety, nie było tak łatwo jak myślała. Zaczęła odpatrolu drogowego, ale już na drugi dzień przyjęła poważną sprawę, jaką byłozaginięcie 15 zwierząt. Gdy na drugi dzień nie udało jej się rozwiązać sprawy ikomendant chciał ją wyrzucić z pracy, wstawił się za nią pewien chytry lisNick. Zwierzątka mają wyjątkowo ludzki styl. Takie małe ludziki. Zrobiły namnie duże wrażenie!! Dobra zabawa.

Anna Traczyk, lat 10
Gazetka „Głos Siódemki”



„Misiek w Nowym Jorku”, rez. Tervol Wall

W tym miesiącu zapraszam was do obejrzenia filmu „Misiek w Nowym Jorku”. Reżyserem tego filmu jest Tervol Wall. Nabiegunie północnym pewien przedsiębiorca planuje wybudować domy, aby mieszkańcyNowego Yorku mogli zamieszkać na biegunie i codziennie podziwiać zimowe widoki.Zwierzęta mają już dość różnych zwiedzających, a co dopiero gdyby oni mieli tamzamieszkać na stałe. Szaleni mieszkańcy bieguna mają plan, aby powstrzymaćzłego przedsiębiorcę. Wysyłają Miśka do Nowego Yorku!! Seans jest bardzo zabawnyi śmieszny. Serdecznie polecam! Postacie, a zwłaszcza Misiek są bardzo urocze isłodkie. Bardzo mi się podobają!!

Anna Traczyk, lat 10
gazetka „Głos Siódemki”




"Solaris", reż. AndriejTarkowski

Pierwszy film Tarkowskiego jaki obejrzałam, chociaż przymierzałam się doobejrzenia któregoś z jego filmów przez dłuższy czas. Dlaczego tak późnozabrałam się do "Solaris"? Przez długość; ponad 2 i pół godziny (2h 45min) wcale niezachęcają. Ale wyspałam się, zrobiłam śniadanie i obejrzałam.

Film jest oczywiście ekranizacją powieści S. Lema, powstał w 1972 roku,nagrany w ZSRR i Japonii. W główne role wcielają się Donatas Banionis, NataliaBondarczuk, Anatoli Solonitsyn i Vladislav Dvorzhetsky.

Tarkowski podjął się trudnego zadania. "Solaris" jest bardzo trudny i surowyjako książka, w obrazie klimat ten, ta ciężkość, jest o jeszcze wydatniejszy,jeśli nie uwydatniony. Film jest pełen przedłużeń, niepotrzebnych zbliżeń,dialogi są tam rzadkie. Ma się wrażenie, że więcej jest mówione przez samąmimikę twarzy niż przez konwersacje. Mimo wszystko Solaris jest dobry. Spodziewałam się czegoś lepszego, alejest i tak bardzo dobrze. Gdybym miała sobie wyobrazić, że próbuję nakręcić tęksiążkę Lema na pewno wyszłoby mi to o wiele gorzej od Tarkowskiego. Nie mogępowiedzieć, że spisał się na medal, ale nakręcił coś, co przypuszczam jestnakręcić bardzo trudno.

Myślę, że wrócę do tego filmu za kilka lat. Aktualnie nie jest to do końcamój klimat, mój typ filmów. Możliwe, że do niego nie dorosłam. Aczkolwiek zachęcam wszystkich zainteresowanych kinem rosyjskim i ciekawskichjak można przemienić "Solaris" Lema w film do obejrzenia.

Róża Walaszczyk
Gimnazjum nr 4 w Rumi
Gazetka "Ogryzek"




"Skok po marzenia", reż. Michael Damian

"Skok po marzenia" to piękny film dla całej rodziny, który miał swoją premierę w 2009 roku. Jego reżyserem jest Michael Damian.

Główna bohaterka to piętnastoletnia Aleksandra Moondance. Dziewczyna była wyśmiewana, nazywano ją świruską, nie miała przyjaciół. Akcja zaczęła się ostatniego dnia roku szkolnego, kiedy jej dokuczali. Później Aleksandra poszła na cmentarz. Bardzo kochała swego niedawno zmarłego ojca, często siadała przy jego grobie i opowiadała mu o wszystkich swoich sprawach. Ale rozpoczęły się wakacje. Główna bohaterka miała rozwozić paczki i właśnie podczas takiej jazdy rowerem spotkała na drodze za miastem samotnie błąkającego się konia. Zabrała go do domu i chciała zatrzymać. Mama się nie zgodziła, poprosiła znajomego o sprawdzenie w okolicy do kogo może należeć i oddała. Aleksandra dalej rozwoziła paczki i trafiła do stajni, w której mieszkał ten koń oraz poznała jego mrukliwego właściciela. Dogadała się z nim jednak, że będzie sprzątać stajnię, a za to on ją nauczy jeździć konno. Pewnego razu Aleksandra zauważyła w mieście ulotkę o zawodach jeździeckich i postanowiła wziąć w nich udział. Warto zobaczyć czy jej się to udało.

Warto też zwrócić uwagę na występującego w filmie konia. Właściciel wołał na niego Dzwoneczek, a kiedy spotkała go Aleksandra, to nazwała Checkers. Był to srokaty koń rasy Pinto. Niestety okazało się, że konie tej rasy nie mają prawa brać udziału w zawodach. Czy jedne konie są gorsze od innych? Według niektórych osób, w dzisiejszych czasach, wśród ludzi i zwierząt są różnice – dzieli się ich na lepszych i gorszych. Na szczęście film udowadnia, że to nie jest prawda. 

Wzrusza też główna bohaterka – wrażliwa, nieśmiała i delikatna dziewczyna, która kochała swego zmarłego ojca. Pięknie w filmie została ukazana śmierć i pamięć o zmarłym. Aleksandra udowodniła, że to, co mówiły o niej koleżanki, nie było prawdą.  

Film to wzruszająca opowieść o spełnianiu marzeń. Warto obejrzeć !!!

Dominika Galińska, kl 4c
SP nr 2 im. Augusta hr. Cieszkowskiego w Luboniu
Gazetka "Odgłosy z Cieszkowianki"




"Zmartwychwstały",  reż. Kvin Reynolds

"Zmartwychwstały" to film, który przedstawia wszystkim znaną historię z zupełnie innej perspektywy. Przed ukrzyżowaniem Jezus obiecał swoim uczniom, że po trzech dniach wróci do żywych. Informacja ta została szeroko rozpowszechniona i aby nie dopuścić do tego, by lud uwierzył w nadejście Mesjasza, grób z ciałem został zapieczętowany, a przed wejściem postawiono straże. Mimo tego ciało Jezusa zniknęło. Zmartwychwstały o rzymskim trybunie, któremu postawiono za zadanie odnalezienie ciała i raz na zawsze ucieszenie plotek o człowieku, który twierdził, że może pokonywać śmierć.

W "Zmartwychwstałym" najlepszy jest właśnie pomysł, ukazanie tamtych wydarzeń oczami człowieka niewierzącego w Jezusa i w ogóle z nim, niezwiązanego stanowiło interesujący punkt wyjściowy. Obserwujemy więc drogę, którą przechodzi rzymski żołnierz-od znudzenia poprzez ciekawość aż po wątpliwości-i momentami możemy się z nim identyfikować. Przechodzi on bowiem etapy poszukiwania wiary, religii, duchowości w swoim życiu, a temat ten bliski jest każdemu z nas.

"Zmartwychwstały" to nowy film, który w marcu, 2016 r. wszedł do kin. Czas trwania filmu to 107 min, wyreżyserował go Kvin Reynolds. Zapraszam do oglądania! 

Aleksandra Danek
Zespół Szkół im. A. Fredry w Odrzykoniu
Redakcja "Lider" 



"Czy naprawdę wierzysz?",  Jonathan M. Gunn

Film "Czy naprawdę wierzysz?" to opowieść o potężnym darze, który drzemie w człowieku i tylko czeka, by go użyć... Kolejne dzieło twórców porywającej ekranizacji "Bóg nie umarł".

Matthew nie może się otrząsnąć z wrażenia, jakie wywarło na nim spotkanie z odważnym ulicznym kaznodzieją. Kiedy wreszcie zrozumiał, jak ma wyglądać jego życie, zaczynają się dziać prawdziwe cuda, o których wcześniej nie marzył. W trudnych sytuacjach wzywa mocy Bożej, a ta dotyka nie tylko jego, lecz także ludzi, którzy pojawiają się na jego drodze: bezdomnej dziewczyny w ciąży, zawsze racjonalnego doktora czy mężczyznę umierającego na szpitalnej izbie przyjęć. Wszystkie te historie są częścią planu, którego scenariusz mógł napisać tylko Bóg.

Film jest bardzo dobry. Dlaczego? Dlatego, że wzbudza kontrowersje i różni tych, którzy go widzieli. Źle by było, gdyby stało się inaczej. Zatem mamy do czynienia z Ewangelią w samej fabule filmu, ale także poza nią. Oto dowód: Amerykanie kręcą kolejny film o Jezusie, który jest Zbawicielem człowieka. Opinie odnośnie do niego z pewnością są różne wśród nich samych, ale i my tu, w Europie, w Polsce ...

Potęga wiary, siła nadziei, odwaga świadectwa. „Czy naprawdę wierzysz?” to więcej niż film. To pytanie, na które każdy musi sobie sam odpowiedzieć. Film został wyreżyserowany przez Jonathana M. Gunna. Czas trwania filmu to około 119 min. Zapraszam do oglądania ! 

Aleksandra Danek
Zespół Szkół im. A. Fredry w Odrzykoniu
Redakcja "Lider" 



Star wars III – Zemsta  Sithów", reż. George Lucas

Jakiś czas temu obejrzałem film pt.„Gwiezdne wojny – przebudzenie mocy”. Pomysłodawcą i twórcą filmu jest George Lucas, który napisał scenariusz do wszystkich siedmiu części, ale wyreżyserował  tylko cztery z nich. 

George Lucas urodził się 14 maja 1944 roku w Modesto w Kalifornii. Jako ciekawostkę można dodać, że zagrał w trzeciej części jako Baron Papanoida, lecz była to tylko pojedyncza scena. 

Z zaciekawieniem obejrzałem wszystkie części „Star Wars”,  jednak największe wrażenie wywarła na mnie trzecia część sagi „Star Wars – Zemsta  Sithów” wyreżyserowana przez Georga Lucasa. Film ukazał się w 2005 r., jest trzecią częścią serii, ale został nakręcony jako szósty z kolei. Światowa premiera filmu miała miejsce 15 maja, w Polsce zaś 19-stego. Na oficjalnej premierze niestety mnie zabrakło, ponieważ miałem wtedy dopiero 2 lata i nie wiedziałem jeszcze o istnieniu „Gwiezdnych wojen”. Na nakręcenie tego filmu wydano aż 113 000 000$ ! ! ! ,a wpływy ze sprzedaży biletów osiągnęły prawie 850 000 000 $.

Główne role w filmie zagrali: Ewan McGregor (Obi-Wan Kenobi), Hayden Christansen (Anakin Skywalker), Natalie Portman (Padme Amidala), Ian McDiarmid (Kanclerz Palpatine).  Muzykę skomponował John Williams, kostiumy przygotowała Trisha Biggar, montażem filmu zajęli się Roger Burtton i Ben Burtt. 

Akcja filmu rozgrywa się w odległych galaktykach, w których toczone są wojny klonów o przejęcie władzy nad Republiką. Początkowe sukcesy wojsk Republiki i rycerzy Jedi przeradzają się w jej klęskę za sprawą Kanclerza Palpatina, który jak się okazuje jest Lordem Sithów - Darthem Sidiousem, chcącym za wszelką cenę przejąć władzę nad Republiką. W tym celu wykorzystuje Anakina Skywalkera. To przez jego słabość i miłość do Padme Amidali, przeciąga go na ciemną stronę mocy, nadaje mu imię Lorda Vadera, który wraz z armią klonów występuje przeciwko Republice oraz  innym Jedi. Najważniejszym punktem filmu jest scena walki  Anakina Skywalkera ze swoim dotychczasowym mistrzem Obi-Wan’em Kenobim. Anakin, a właściwie już Lord Darth Vader przegrywa pojedynek. Ciężko poparzony i okaleczony zostaje uratowany przez Dartha Sidiousa, i aby dalej żyć musi przybrać specjalny strój umożliwiający mu oddychanie i poruszanie się. Od tego mementu Lord Vader stał się najbardziej charakterystyczną i rozpoznawalną postacią całej serii. 

Grę aktorów oceniam na szóstkę z wielkim plusem. Najbardziej podoba mi się rola Hayden’a czyli Anakina Skywalker’a,  moim zdaniem jest to rola kluczowa dla filmu. Aktor wcielił się idealnie w tę postać. To właśnie dzięki niemu, film jest wciągający. Mimo, iż zdradził on Republikę to myślę, że większość fanów „Star Wars” zgodzi się ze mną, że zagrał najlepszą i najciekawszą rolę. Ewan McGregor, czyli wielki mistrz Obi-Wan Kenobi, również zagrał bardzo dobrze. Podoba mi się w nim wielki spokój i szacunek do innych oraz wiara 

w swojego ucznia Anakina Skywalker’a. To oni stworzyli najlepsze widowisko walcząc ze sobą na planecie pełnej lawy – Mustafar. Jest to moja ulubiona scena z całego filmu. Na uwagę zasługuje również gra kanclerza Palpatine'a, gdyż pojawiał się w kluczowych momentach, a akcja filmu nabiera wtedy tempa. Kanclerz jest postacią podstępną, dążącą do wykonania swojego planu zawładnięcia Republiką oraz przeciągnięcia na swoją stronę młodego Anakina Skywalker’a.

Ze wszystkich postaci najmniej podobała mi się rola zgrana przez Natalie Portman, która wcieliła się w postać Padme Amidali. Zabrakło wartkich akcji z jej udziałem. Być może wynikało to faktu, że była w ciąży, a akcja skupiła się na Anakinie Skywalkerze, jej ukochanym i ojcu przyszłych dzieci. Obawa  Anakina Skywalker’a o życie ukochanej została wykorzystana przez Kanclerza Palpatina do przeciągnięcia Anakina na swojąą stronę. Niestety  Anakinowi nie udaje się uratować  Padme, która umiera podczas porodu. 

W filmie nie zabrakło również dwóch przesympatycznych robotów R2-D2 i C-3PO, które jak zawsze wprowadzają odrobinę humoru, a także kudłatego groźnie wyglądającego i w charakterystyczny sposób wyjącego Chewbacci (naśladowanie go jest całkiem fajną zabawą). 

Tych, którzy nie widzieli jeszcze „Gwiezdnych wojen”, zachęcam do ich obejrzenia ze szczególnym zwróceniem uwagi na ich trzecią część, dla mnie najciekawszą, najbardziej widowiskową ze wszystkich części. „Zemsta Sithów” jest filmem o ciekawej fabule, pełnym efektów specjalnych, licznych  scen walki (w tym walki na miecze świetlne, wśród których na uznanie zasługuje scena pojedynku Obi-Wan’a Kenobiego z generałem Greviousem potrafiącym walczyć czterema mieczami jednocześnie), zmieniającej się scenografii, zwrotów akcji i dobrą grą aktorską. Film  przede wszystkim wyjaśnia powstanie Dartha Vadera (będącego obok mistrza Yody postacią najbardziej charakterystyczną w całej serii). W końcu poznajemy przyczynę jego przemiany z rycerza Jedi w osobę służącą złu – ciemnej stronie mocy. 

Mojej uwadze nie uszło również to, że w filmie pojawiło się kilka błędów, jednak to nie wpływa na moją ocenę filmu. Obecnie można obejrzeć całą serię, poczynając od pierwszej części, kończąc na siódmym odcinku. Nie wszyscy mieli tyle szczęścia co ja i musieli oglądać całą serię, rozpoczynając od czwartego odcinka. Do obejrzenia „Gwiezdnych wojen” zachęcił mnie mój tata, który jest fanem filmów science-fiction w tym „Gwiezdnych wojen”. 

Jakub Cieślik, kl. 6A
Zespół Szkół nr 2 im. Królowej Jadwigi w Pile 
Gazetka „Niecodziennik Szkolny”




"Dwa tygodnie na miłość", reż. Marc Lawrence

Film pt."Dwa tygodnie na miłość" miał premierę 20 grudnia 2002 roku. Jego reżyserem i scenarzystą jest Marc Lawrence. Film opowiada o bogaczu (Hugh Granta) i idealnej prawniczce (Sandra Bullock). 

Ich losy splotą się, a początkowa niechęć zniknie i przerodzi się w głębokie uczucie. Lucy Kelson, czyli Sandra, często udziela się społecznie. George Wade, czyli Hugh, to multimilioner i współwłaściciel firmy, w której zostaje zatrudniona Lucy. Kobieta jest bardzo zaangażowana na rzecz walki o nie wyburzenie swojego osiedla. Postanowiła udać się do głównego przedsiębiorcy, który zlecił zburzenie osiedla (George). Mężczyzna proponuje jej pracę w zamian za co nie wyburzy osiedla. W tym momencie Lucy rozpoczyna swoją karierę. Po pewnym okresie staje się głównym doradcą George.  Po pewnym czasie George nie potrafi nawet bez niej wybrać krawata. Lucy stwierdza, że miarka się przebrała i składa dwutygodniowe wymówienie z pracy mimo, że jest już za późno. George po wielu namysłach stwierdza, że Lucy to jego miłość i postanawia o nią walczyć. Wiedząc, że mają inne podejście do życia, inne ambicje i plany, zakochują się w sobie.

Niesamowita komedia romantyczna. Główni bohaterowie zagrali świetnie. Według mnie to film na długie wieczory.

Roksana Albecka 
Gimnazjum nr 4 w Rumi
gazetka szkolna „Ogryzek”