Bill Gates wspieraśląskie biblioteki

Dzięki dolarom amerykańskiego bogacza Billa Gatesa (założyciela komputerowego giganta Microsoft), 31 śląskich bibliotek, m.in. w Gierałtowicach, Łazach, Porębie, Siewierzu, Czechowicach-Dziedzicach i Wręczycy Wielkiej, ma nowy sprzęt komputerowy.

Ale to i tak niewiele w stosunku do zysków w innych regionach, bo Fundacja Billa i Melindy Gatesów wsparła już w Polsce 612 placówek. To dlatego, że do 2013 roku prowadzony jest w kraju program rozwoju bibliotek. Każda placówka zakwalifikowana do pomocy może liczyć na ponad 30 tys. zł. Ma za to ułatwić czytelnikom dostęp do komputerów i internetu. Do tego dochodzą darmowe szkolenia bibliotekarzy (z komunikacji i społeczeństwa informatycznego), których wartość tylko w MBP w Czechowicach-Dziedzicach wyliczono na dodatkowe 35 tys. zł. Adresatami pomocy są małe ośrodki i miasta (do 20 tys. mieszkańców).

- Komputery i szkolenia pomagają unowocześnić nasze biblioteki. Są szansą na ich rozwój - mówi Magdalena Madejska z Biblioteki Śląskiej. Dodaje, że dzięki wsparciu placówki stają się też miejscami bezpłatnego dostępu do informacji, wiedzy, kultury, a przy okazji i centrami aktywności lokalnej. To ważne, tym bardziej że z najnowszych badań Biblioteki Narodowej wynika, że ok. 40 proc. Polaków z małych ośrodków nie miało w ciągu roku w rękach ani jednej książki. Wśród mieszkańców aglomeracji jest więcej czytających - prawie 60 proc., ale tylko 40 proc. korzysta z bibliotek.

Tymczasem zbliża się ostatni moment, żeby biblioteki skorzystały z pieniędzy amerykańskiego filantropa, bo są tylko dwie rundy naboru. Pierwszą mamy już za sobą, a kto przegapi konkurs w pierwszym kwartale 2011 roku, będzie bez szans na fundusze. A do wzięcia udziału w programie uprawnionych jest ponad sto bibliotek z województwa śląskiego.

Jak dotąd zaledwie 31 bibliotek na 100, wystartowało w śląskich gminach w programie rozwoju bibliotek fundacji Billa i Melindy Gatesów. Dlaczego? Bo muszą także dołożyć coś od siebie, np. dostosować godziny otwarcia do potrzeb mieszkańców. Za wydłużoną pracę bibliotekarzy płaci samorząd, a ten nie ma na to pieniędzy. Darczyńca wymaga też, by korzystanie z przekazanego sprzętu, w tym z internetu, było nieodpłatne.

Jednak ci, którzy skorzystali z pomocy nie narzekają. W Siewierzu powstały na przykład trzy nowe internetowe czytelnie. Każda z trzech filii biblioteki dostała też po dwa komputery z oprogramowaniem, urządzenie do ksero i skanowania oraz łącza internetowe, których dotąd nie miały.

- Korzyść jest nie do przecenienia. Brak mi słów - mówi Magdalena Szlachta, dyrektorka biblioteki w Siewierzu, do której z fundacji trafił laptop, rzutnik multimedialny i urządzenie wielofunkcyjne ze skanerem. Każda z książnic otrzymała również cyfrowy aparat fotograficzny.

Z kolei Małgorzata Gałecka z biblioteki w Czechowicach-Dziedzicach obliczyła, że otrzymałasprzęt o wartości około 50 tys. zł. - Trafił do 10 filii - dodaje.

Łącznie fundacja Gatesów ma do wydania w Polsce do 2013 roku 28 mln dol.

- Ponad 10 milionów Polaków ma powyżej 50 lat i nie korzysta w ogóle z komputera, często dlatego, że nie potrafi. Bibliotekarz, mający sprzęt, może im pomóc - ułatwić dostęp do usług bankowych czy zapisać się do lekarza - mówi prezes Fundacji Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego, Jacek Wojnarowski.

Czytaj więcej w serwisie Dziennika Zachodniego.