„Dywizjon 303. Historia prawdziwa”,

reż. Denis Delić

„Dywizjon 303. Historia prawdziwa” to tytuł filmu. Został nakręcony w 2018 r., a data premiery to 31 sierpnia tego samego roku. Twórcą tego dramatu wojennego jest Denis Delić. Scenariusz pisali Jacek Samojłowicz, Krzysztof Burdza i Tomasz Kępski. Kompozytorem tej pięknej muzyki jest Łukasz Pieprzyk. Zdjęcia opracował Waldemar Szmidt. Scenografią zajął się Marian Zawaliński. Małgorzata Skorupa wzięła na barki ciężar kostiumów. Zadaniem Jacka Somojłowicza była produkcja. Dzieło to zmontowali Peter Devaney Flanagan oraz Marcin Bastkowski. Dystrybutorem adaptacji jest Film Media SA. Mówi Serwis.

Obraz ten opowiada o polskim dywizjonie lotniczym walczącym po stronie Anglii podczas II wojny światowej. Co ciekawe w krótkim czasie lotnicy zestrzelili 126 niemieckich samolotów. Trzeba też dodać, że film został nakręcony na podstawie książki Arkadego Fiedlera „Dywizjon 303”. W filmie pojawiło się wielu znanych aktorów. Główne role zagrali Maciej Zakościelny (jako Jan Zumbach), Piotr Adamczyk ( odtwórca roli Witolda Urbanowicza), Cara Theobolt (czyli Viktoria Brown), Antoni Królikowski (Witold Łokuciewski) i Andrew Woodall (zagrał Thomasa Jonesa).

Odtworzyli oni swoje role znakomicie. Czuć było dreszczyk emocji. Muzyka, kostiumy i efekty specjalne - wszystko świetnie dopracowane.

Sądzę, iż ten film był ciekawy i emocjonujący. Fanom filmów historyczny na pewno się spodoba. Trochę za bardzo jednak, według mnie podkoloryzowano szacunek dla Polaków ze strony Anglików. Polecam go zobaczyć. Film jest świetny.

Wojciech Breitenbach, Niecodziennik Szkolny




„Czerwony Kapturek – prawdziwa historia”

Reżyseria: Cory Edwards

Dzisiaj mam dla Was recenzję jednego z najlepszych filmów animowanych, jaki w życiu widziałam. Prawdziwa historia Czerwonego Kapturka to pełen zwrotów akcji film o ciekawej fabule. W filmie Czerwony Kapturek nie jest typową dziewczynką, którą na pewno znacie z baśni. Tym razem Kapturek rozwozi ciastka po lesie, babcia uprawia sporty ekstremalne, a wilk (z czego jestem niesamowicie zadowolona) jest redaktorem gazety i swoją rubrykę zatytułował "Fakty i Fantazje". Wilk ma też swojego nadpobudliwego kolegę fotoreportera - Wiercika.

Cały problem uroczego lasu, w którym mieszka Czerwony Kapturek, to tak zwany SMAKOSZ - czarny charakter kradnący wszystkim przepisy na słodkie wypieki. Jak potoczą się losy bohaterów? Tego nie zdradzę, żeby nie psuć Wam zabawy.

Film jest świetny i musicie go obejrzeć, a najlepsze jest w nim to, że jest pokazany z różnych perspektyw i widać, jak cała akcja się łączy. Produkcja zawiera też świetne żarty dla dzieci, jak i również te, które zrozumieją dorośli. Film jest tak dobry, że mogę go oglądać w kółko, więc po prostu musicie go obejrzeć! To dobry pomysł na piątkowy wieczór.

Anna Pelak

„Express Społeczniaka”



"Do wszystkich chłopców, których kochałam", reżyseria Susan Johnson

Lara Jean nie miała nigdy chłopaka. Ale były momenty, kiedy zakochiwała się tak mocno, że nie wiedziała, co zrobić. Wtedy pisała listy. Łącznie powstało ich pięć. Pięć listów do pięciu chłopaków, którzy kiedykolwiek skradli jej serce.

Pierwszy był Peter. Peter Kavinsky. Była to miłość z 7 klasy, więc nie dziwne, że szybko o niej zapomniała. A może jednak nie? Tak czy inaczej, teraz Peter Kavinsky był niesamowitym ciachem, będącym jednym z tych popularnych kolesi grających w szkolnej drużynie sportowej, więc przy nim niewidzialna Lara Jean nie miałaby szans. Drugi i trzeci: Kenny z obozu i Lucas z balu gimnazjalnego. Kenny po obozie rozpłynął się w powietrzu, a Lucas okazał się homoseksualistą. Czwarty, John Ambrose, chłopak z Modelu ONZ. Poznali się tak szybko, jak zakończyła się ich znajomość. I piąty. Josh Sanderson. Tylko że on był chłopakiem jej siostry.

Wszystko było w porządku, dopóki te listy zostawały tajemnicą. Ale los chciał, żeby przestały nią być.

Do niezauważalnej Lary Jean podczas lekcji wf, podchodzi Peter Kavinsky. Lekko skrępowany wyjaśnia, że raczej nic z tego nie wyjdzie, a w ręce trzyma list. Jej list. Parę sekund później nastolatka zauważa Josha, który zmierza z pewnością w jej kierunku. Zgadnijcie, co niesie. Przerażona dziewczyna całuje Petera i ucieka zostawiając zszokowanych chłopaków. I to na tyle, jeśli mówimy o jej reputacji szarej myszki. Zamyka się w toalecie, a kilka chwil później ktoś wsuwa pod drzwiami otwartą kopertę. Lucas James.

Właśnie tak. Listy zostały wysłane.

Zmęczona całym dniem Lara jedzie do swojej ulubionej restauracji, gdzie spotyka ostatnią osobę, jaką miała ochotę spotkać. Petera Kavinskiego. Chłopak odwozi ją do domu, wzbudzając zazdrość mieszkającego obok Josha i proponuje dziewczynie pewien układ. Lara, chcąc uniknąć katastrofy, zgadza się na propozycję Petera.

Akcja toczyła się naprawdę szybko, nie można było się nudzić. Aktorzy spisali się świetnie, a ich dobór był zdecydowanie trafiony, ale mimo wszystko na największe brawa zasługują Noah Centineo i Lana Condor.

Jest to cudowna historia o miłości, przyjaźni, marzeniach i siostrzanej więzi. Zabawny, a jednocześnie wzruszający film. Jest prawdziwym odzwierciedleniem stwierdzenia, że na rodzinie zawsze można polegać.

Klara Dąbrowska

„Express Społeczniaka”




"Sierra Burgess jest przegrywem" reż. Ian Samuels

Sierra jest nastolatką z wielkimi marzeniami. Utalentowana, błyskotliwa i inteligentna, może mieć wszystko, oprócz jednej rzeczy: wyglądu. Jej tata jest wielkim pisarzem, mama piękną kobietą sukcesu, a Sierra... Cóż, ona jest inna. Jedynym jej przyjacielem jest Dan, chłopak, który innym towarzystwem też poszczycić się nie może. I właśnie dlatego Sierra Burgess jest nazywana największym przegrywem w szkole.

Jednego wieczoru dziewczyna dostaje sms'a od nieznanego numeru. A później wszystko dzieje się zbyt szybko.

Okazuje się, iż nadawcą tej wiadomości jest chłopak. I to nie byle jaki. Sierra jest uradowana tym zrządzeniem losu, ale niedługo po tym odkrywa, że to wcale nie szczęśliwy traf ich poznał, tylko jedna z tych popularnych gwiazdek szkolnych, która podała mu fałszywy numer. I wygląda na to, że Jamey jest przekonany, że pisze z Veronicą, a nie z nią.

Jednak ciekawość i ekscytacja dziewczyny przeważa, przez co wcale nie chce go wyprowadzać z tego błędu.

Z pomocą Veronici starannie unika prawdy, a Jamey coraz bardziej zakochuje się w pięknej cheerleaderce, którą ona przecież nie jest. Sierra zbyt późno zrozumie, że bolesna prawda jest lepsza niż najpiękniejsze kłamstwa.

Ostatnio aż huczy w Internecie o paru najnowszych produkcjach Netflixa, wśród których jest ten film. I jak te pozostałe zdecydowanie mi się podobały, tak ten trochę mnie zawiódł. Po zobaczeniu zwiastunu, pomyślałam: "Wow, to będzie super". Moje oczekiwania tym bardziej wzrosły, gdy dowiedziałam się, że w główne role wcielą się Shannon Purser i Noah Centineo. Akurat pierwszą z wymienionych osób niezbyt lubię, ale na wzmiankę o Noah, którego mieliśmy okazję widzieć już w "Do wszystkich chłopców, których kochałam" miałam nadzieję, iż będzie to jego kolejny hit.

Zapowiadał się naprawdę świetnie, a więc co takiego mogło pójść nie tak? Fabuła jest trochę za bardzo typowa, ale wciąż ciekawa. Ma na celu pokazanie nam, że to wcale nie wygląd jest najważniejszy, tylko to, co mamy w środku. Piękna historia, jak z "Pięknej i Bestii". I tutaj zaczynają się schody. Bo tytułowa bohaterka, która ma być w zamierzeniu tą "brzydką, ale dobrą" wcale tak

złotego serca nie ma. Właściwie to ta, która miała być tą "złą" okazuje Sierri dużo pomocy i wsparcia, niestety bez większego odwzajemnienia. To sprawiło, że podczas oglądania filmu główna bohaterka mocno mnie irytowała i byłam bardzo niezadowolona z zakończenia.

A gdyby nie to, mógłby to być naprawdę dobry film.

Klara Dąbrowska

„Express Społeczniaka”




Emotki. Film

Reżyseria: Tony Leondis

To animowany film w nowoczesnym stylu. Opowiada on o emotkach znajdujących się w telefonie pewnego chłopca o imieniu Alex. Przeżywają one różne przygody, dobre i złe. Minek, czyli emotka ,o której był ten film, miał problem, ponieważ potrafił zmieniać miny, czego inne emotikony nie potrafiły. Miał przyjaciela Piątkę, który miał na wskazującym palcu niebieski plaster w białe wzorki. Była też Matrix, wyglądała jak dziewczyna haker, ale gdy zdejmowała swoje przebranie, była cudowną księżniczką, która jak zagwizdała, przylatywały ptaszki z social media o nazwie „Twitter”. To ona pomogła Minkowi w odnalezieniu siebie. Znała wszystkie kody komputerowe oprócz jednego do otworzenia „Dropboxa:, czyli chmury, w której znajdowały się wszystkie informacje, które były lub są na telefonie. Była również Uśmiech, która chciała wyeliminować Minka, bo nie akceptowała, że posiada talent do zmieniania humoru. Cała ekipa przeżywała wiele interesujących, zabawnych i niebezpiecznych przygód. Historia jest bardzo emocjonująca i wywołuje w ludziach powód do myślenia.

Naszym zdaniem film „Emotki” był fascynujący i śmieszny. Miał świetną grafikę i był wykonany w nowoczesny sposób. Film różni się od innych kreskówek tym, że ma jakieś konkretne przesłanie, a mianowicie to, że powinniśmy zaakceptować siebie takimi, jakimi jesteśmy. Nie podobało nam się w tym filmie, że nie wszystkie sceny były zrozumiałe dla nas i jeszcze młodszych oglądających. Mimo wszystko film trafia do serc i polecamy go obejrzeć.

Milena Kaczmarek

„Express Społeczniaka”




Recenzja filmu "Johnny English: Nokaut"

(artykuł może zawierać spojlery)

Gatunek filmu to film akcji oraz przygodowy, lecz w moim odczuciu była to komedia. Ale nie ja to ustalam. Film trwał godzinę i czterdzieści minut. Na początku filmu okazało się, że Johnny English został nauczycielem geografii i że haker wykradł wszystkie dane osobowe tajnych agentów wywiadu brytyjskiego. Tylko nie czterech osób. Pana English'a i trzech agentów, którzy powinni przejść już na emeryturę. Jednak Johnny odpalił bombę w długopisie, która ich ogłuszyła i dosłownie zemdleli. Bohater miał więc wyruszyć na misję. Lecz nie sam, tylko ze swoim pomocnikiem Bough. Dostali potrzebny sprzęt i wyruszyli do Francji. Pierwsza wpadka wydarzyła się w ekskluzywnej restauracji. Doszczętnie ją spalili, razem z hotelem, który znajdował się obok. Uroki Brytyjskiego Wywiadu. Druga wpadka zdarzyła się na środku francuskiej drogi. Zabrakło im paliwa, a akurat gonili rosyjską agentkę. Trzecia wpadka stałą się pod koniec filmu, gdy Johnny English uratował świat i stał w samej zbroi rycerskiej. W zbroi, w której skrył się przed hakerem. Jednak na jego nieszczęście nie miał nic pod spodem. A zbroja mu się odpięła i spadły mu spodnie.

Film wyreżyserował David Kerry, dystrybucją zajął się Universal Studios Entertainment. Moim zdaniem był to świetny film. Najbardziej podobało mi się to, że był to film humorystyczny. Uważam również, że aktor Rowan Atkinson sprawdził się w tej roli bez dwóch zdań. Świetnie go dopasowali i oby było więcej części.

Kinga Stachowska

„Express Społeczniaka”




Recenzja filmu pt. "Trzy kroki od siebie"

Ostatnio w kinach pojawił się film pt. "Trzy kroki od siebie". Widząc na jego okładce znanego aktora Cole Sprouse, który zyskał sławę między innymi dzięki grze w popularnym serialu Riverdale, zdecydowałam, że muszę wybrać się na ten film do kina. Aktor ten w młodości wraz ze swoim bratem bliźniakiem występował również w "Nie ma to jak statek" wyświetlanym w Disney Channel.

Najnowszy film, w którym występował, jest to właśnie "Trzy kroki od siebie". Opowiada on o życiu ludzi, a dokładnie trójki osób chorujących na mukowiscydozę. Cole gra Willa, czyli chorującego na tę chorobę chłopaka, który zakochuje się w dziewczynie o imieniu Stella, również zmagającej się z przeciwnościami, jakie powoduje mukowiscydoza. Para nie może się do siebie zbliżać, musi zawsze zachowywać odstęp, minimum 1,8 metra, w innym przypadku grożą im cięższe powikłania, a nawet śmierć.

Film ukazuje, jak ważni w naszym życiu są inni ludzie i ich bliskość. Wiele razy podczas filmu płakałam, jestem bardzo uczuciową osobą i zrobił on na mnie ogromne wrażenie. Daje on dużo do myślenia nawet największym twardzielom. Moim zdaniem ekranizacja w pełni udała się. Wszystkie sceny filmowe były dopięte na ostatni guzik. Z całego serca polecam zobaczyć ten film wszystkim - i dorosłym, i nastolatkom.

Julia Banasiak

„Express Społeczniaka”




Recenzja filmu „Topielisko - klątwa La Llorony”

Jest to horror wyprodukowany przez Jamesa Wana, który stworzył filmy takie jak „Annabelle” oraz „Obecność”. Akcja filmu rozgrywa się w 1973 roku w Los Angeles.

W 1673 roku w Meksyku matka dwóch chłopców odkryła, że jej mąż zdradza ją z młodszą kobietą, dlatego postanawia utopić ich synów. Gdy zobaczyła, co takiego zrobiła, chciała jeszcze uratować chłopców, jednak na próżno, dlatego w tym samym jeziorze popełniła samobójstwo. 300 lat później duch kobiety, La Llorona poszukuje i zabija dzieci, aby zastąpić je swoimi. Ten, kto usłyszy jej płacz, będzie w jej centrum zainteresowania.

Anna, matka dwójki dzieci - Sam i Chrisa, jest opiekunką dzieci. Dostaje zlecenie, aby pojechać do swojej przyjaciółki Patricii. Anna odkrywa w domu jej synów, Carlosa i Tomasa. Patricia trafia do więzienia, a chłopcy do domu dziecka. Tej samej nocy La Llorona porywa Carlosa I Tomasa, a następnie topi ich w pobliskiej rzece. Następnego dnia Anna jedzie do więzienia, aby porozmawiać z Patricią. Okazuje się, że modliła się do La Llorony, aby oddała jej synów, a w zamian wzięła Sam i Chrisa. Wieczorem, gdy Sam bierze kąpiel w wannie, La Llorona chce ją utopić, jednak nie udaje jej się to, ponieważ jest powstrzymana przez Annę.

Matka z dziećmi postanawia zwrócić się do księdza Pereza, który kieruje ich do dawnego księdza Rafaela. Wieczorem mężczyzna wraz z dziećmi i ich mamą rozstawiają świece po całym domu. Duch wielokrotnie atakuje rodzinę. Gdy La Llorona wchodzi do domu, rusza w pogoń za dziećmi i biegnie za nimi aż na strych. Tam, rodzeństwo próbuje ją powstrzymać, a międzyczasie Anna wbija duchowi krzyż w serce i zabija La Lloronę.

Moim zdaniem film był bardzo ciekawy i wszystkie sceny trzymały w napięciu. Do ostatniej chwili nie wiadomo, co się stanie i jak się to wszystko skończy. Polecam go obejrzeć, szczególnie fanom horrorów.

Amelia Ekiert

„Express Społeczniaka”



Recenzja filmu ,, Madagaskar”

,, Madagaskar” jest to fim nakręcony przez studio DreamWorks w 2005 roku, jego premiera w USA miała miejsce 27 maja, natomiast w Polsce 1 lipca. Film ten należy do pełnometrażowych filmów animowanych. W polskim dubbingu można usłyszeć nie mal same gwiazdy dubbingowe takie jak Agnieszka Kunikowska czy Jerzy Stuhr.

,, Madagaskar” jest to pierwsza część jak narazie składającej z trzech części serii. Opowiada on o grupie przyjaciół- zwierząt. Mieszkają oni w zoo w central parku w Nowym Jorku. Pewnego dnia jeden z nich w dniu swoich urodzin wypowiada zyczenie by wrócić do ,, domu”(Martin/zebra)do miejsca skąd pochodzi- Afryki. Pomysł ten absolutnie nie podoba sie Alexowi(lwowi), Glorii (hipopotamicy) oraz Melmanowi( żyrafie). Martin jednak nie zważając na zdanie przyjaciół biorąc za wzór ucieczke pingwinów, postanawia ruszyć w podróż do,,Connecticut”. Jego przyjaciele gdy dowiaduja sie o jego ucieczce postanawiaja ruszyć na ratunek. Jak mozna sie spodziewac bedzie to początek ich przygód. Dzikim zwierzętom trudno jest wtopić sie w tłum na ulicach Nowego Jorku, więc lada chwila zostaja złapani i odesłani do Afryki przez obrońców praw zwierząt. Na morzu paczka przyjaciół zaczyna obwiniać Martina o wyrzucenie ich z zoo w którym niczego im nie brakowało w wyniku czego dochodzi do katastrofy. Czwórka przyjaciół dryfuje po morzu aż trafiaja na wyspe zwana Madagaskar i od tego momentu ich życie zmienia się diametralnie.

,, Madagaskar” jest to film familijny, który trafia zarówno do dzieci jak i dorosłych przez swoj nie tuzinkowy humor. Uważam, że studio DreamWorks spisało sie na medal tworząc tak wspaniała historie do oglądania w rodzinne wieczory.

Eliza Lenik

Gazetka,,Lider”




Recenzja filmu ,,Madagaskar 2”

,, Madagaskar 2” jest to kontynuacja przygód czterech przyjaciół, którzy uciekli z zoo i trafili na tytułowy Madagaskar. Jak ostatnim razem mogliśmy usłyszeć takie gwiazdy dubbingu jak Piotr Adamczyk czy Małgorzata Kożuchowska wcielających się w jedne głównych ról. A sama animacje wykonało studio DreamWorks.

Tym razem nasi bohaterowie wraz z nowo poznanymi przyjaciółmi lemurami oraz pingwinami ruszają w kierunku Nowego Jorku, jednak jak można było się spodziewać nie jest to takie łatwe. Przez awarie samolotu trafiają do Afryki gdzie Aleks odnajduje swoich rodziców i poznaje historie jak trafił do Nowego Jorku. Natomiast Marty poznaje uroki życia w stadzie, Gloria zakochuje sie w tam poznanym hipopotamie a Melman próbuje posiedzieć jej o swoich uczuciach.

W drugiej części,, Madagaskaru” nadal jest wszechobecny komizm bawiący zarówno dzieci jak i dorosłych przez co przyciąga szerokie grono odbiorców. Polecam to wszystkim, którzy chcą spędzić miło wieczór.

Eliza Lenik