Ostwind (Wicher), reż. Katja von Garnier

Ostatnio obejrzałam genialny film familijny pt. ,, Ostwind", czyli po prostu Wicher. Jego premiera miała miejsce 21 marca 2013 roku.

Film opowida o 14- letniej Mice, która nie zdała do ósmej klasy. Rodzice wysyłają ją do babci, by pomogła jej w pracach na farmie. Jednak niechętnie podchodzi do swoich nowych obowiązków. Pewnego dnia Mika odkrywa w stajni babci nieokiełznanego ogiera, który nie pozwala nikomu się do siebie zbliżyć. Dziewczyna jednak postanawia wejść do jego boksu w stajni. A co wydarzyło się dalej, zobaczycie, oglądając film.

Mnie osobiście film się bardzo podoba. Jest wciągający i polecam go szczególnie miłośnikom koni.

Maja Pszczółka, ZS2 Piła, Niecodziennik Szkolny, Wicher




„Ozzy”, reż. Alberto Rodriguez

Jednym z ostatnich filmów, które obejrzałem jest ,,Ozzy”. To historyjka o psie beagle, który mieszka ze swoją ludzką rodziną na przedmieściach. Ozzy jest pupilkiem całej rodziny, czasem coś zepsuje, czasem nabroi, ale wszystko mu się wybacza. Scenarzysta wysyła opiekunów na wycieczkę do Japonii, okazuje się, że nie mogą zabrać pieska ze sobą. Zrozpaczeni brakiem odpowiedzialnego opiekuna, zostawiają go w hotelu dla czworonogów . Miejsce to wygląda jak luksusowe spa, a okazuje się jednak więzieniem o zaostrzonym rygorze. Zwierzaki zmuszane są do ciężkiej i przymusowej pracy. Jedynym racjonalnym ratunkiem dla Ozzy’ego - jak to w tradycji kina więziennego, jest spektakularna ucieczka. Fabuła filmu ukazuje problem właścicieli czworonogów, którzy oddają swoich pupili do tak zwanych psich hoteli, zastanawiają się, czy opieka nad nimi jest wystarczająco dobra.

Twórcy „Ozzy’ego" już na wstępie doceniani są u dorosłych widzów, trapionych podobnymi obawami. Fabuła animacji jest zresztą dobrana na potrzeby rodziców także pod innymi względami. Psi zakład karny ma więc swoje prawa i zasady, pojawiają się w nim klasyczne typy bohaterów od starego mentora po skorumpowanego naczelnika, lecz całe show kradnie bezwzględny gangster uwięziony w mikroskopijnym ciele chihuahuy. Problem w tym, że młodym widzom zostanie prawdopodobnie po seansie niewiele w głowie. Reżyser zdecydował, że o niektórych istotnych wydarzeniach będziemy się dowiadywali z wypowiedzi bohaterów. Najgłębsza myśl, jaka pozostaje po seansie filmu, sprowadza się do pewnej refleksji - wciąż pozostaje bez konkurencyjna na polu animacji komputerowej. W filmie zastosowano sporo ciekawych pomysłów i efektów specjalnych .

Moim zdaniem warto obejrzeć ten film, ponieważ zawiera on wiele zabawnych wątków typowych dla komedii oraz niesie pewne przesłanie - szacunek do zwierząt.

Paweł Saternus, ZS 2 Piła, Niecodziennik Szkolny




"Ozzy"

„Ozzy” to film animowany o sympatycznym psie, który trafia do psiego więzienia. To przesłodki, wesoły i psotny czworonóg, który żyje sobie radośnie. Czasami coś strąci, czasem zepsuje, ale wszystko mu się wybacza. Kiedy jego właściciele wyjeżdżają w daleką podróż do Japonii, jego życie wywraca się do góry łapami.

Ozzy trafia do luksusowego spa, szybko okazuje się jednak, że to tak naprawdę szkoła przetrwania. Miejsce okazuje się jednak więzieniem o zaostrzonym rygorze, w którym zwierzaki są zmuszane do przymusowej pracy. Jedynym ratunkiem dla Ozzy’ego i jego towarzyszy jest ucieczka. Nie przewidują oni jednak kłopotów, w jakie po drodze przyjdzie im wpaść. Wtedy właśnie Ozzy zrozumie, na czym polega prawdziwa odwaga i moc przyjaźni.

Ozzy to inspirująca i barwna opowieść o przyjaźni, uczy, że w każdym z nas drzemie superbohater. "Ozzy" jest pochwałą przyjaźni i lojalności.

Nisiewicz Tomasz, ZS 2 Piła, Niecodziennik Szkolny




"Wyspa", Michael Bay

Jest to idealny film dla osób, które poszukują niebanalnych historii, tajemnicy, zwrotów akcji, a także zaskoczeń.

„Wyspa” to film akcji, a także thriller, wyprodukowany w Stanach Zjednoczonych w 2005 roku. Reżyserem tego filmu jest, słynący z wysokobudżetowych projektów Michael Bay. „Wyspa” była nominowana do nagrody Saturna w kategorii najlepszy film science-fiction. Autorem muzyki jest Steve Jablonsky. Specjalnie na potrzeby dzieła filmowego zostało skomponowanych dwanaście utworów muzycznych. Autorami scenariusza są: Caspian Tredwell-Owen, Alex Kurtzman. Głowne role odgrywają: Ewan McGregor i Scarlett Johansson. Za produkcję filmu odpowiedzialne jest studio Warner Bros, które przeznaczyło na ten cel 126 milionów dolarów.

Główni bohaterowie to kobieta i mężczyzna, mieszkają w zamkniętym ośrodku, w którym znajduje się również wiele innych osób. Ich pobyt tam jest tłumaczony skażeniem środowiska na zewnątrz i niemożnością życia poza kompleksem. Tylko raz na jakiś czas jedna osoba może wyjechać na wolną od skażenia wyspę. Wszyscy mieszkańcy żyją według restrykcyjnych zasad. Są oni zobowiązani do prowadzenia zdrowego stylu życia. Ich plan dnia jest zgodny ze z góry określonym harmonogramem. Znajdują się oni pod stałą obserwacją i są pilnowani przez strażników.

W końcu okazuje się, że rzeczywistość jest zupełnie inna. Wszyscy ci ludzie żyją w kłamstwie. Pierwsi orientują się o tym właśnie główni bohaterowie. Postanawiają oni opuścić kompleks. Przy okazji dowiadują się, o co tak naprawdę chodzi w ich życiu.

Film od samego początku trzyma w napięciu. Widz zastanawia się nad budową przedstawionego świata. Jesteśmy ciekawi, jak rozwinie się akcja. Gdyż meandry fabuły nie są zaprezentowane w prosty sposób. Mamy tutaj do czynienia ze zwrotami akcji, które nas zaskakują. Świat nie jest przedstawiony w sposób jednoznaczny. Możemy tutaj znaleźć podobieństwa do takich filmów jak: „Matrix”, „13 piętro”, „Gra”. Podobieństwa te polegają na tym, że w trakcie filmu dowiadujemy się, iż dotyczy on czego innego niż nam się na początku wydawało.

Jest to idealny film dla osób, które poszukują niebanalnych historii, tajemnicy, zwrotów akcji, a także zaskoczeń. Podczas drugiego seansu z tym filmem wyłapujemy szczegóły, które umknęły nam podczas pierwszego oglądania. Film adresowany jest również do osób lubiących wysokobudżetowe, wypełnione akcją kino oraz wielbicieli niesamowitych scen pościgów i efektów specjalnych.

Niewątpliwymi zaletami tego filmu są intrygujący i oryginalny scenariusz, fenomenalna gra aktorska oraz wspaniałe efekty specjalne. Należy również zauważyć, iż jest on niezwykle emocjonalny. Jednakże uwadze nie mogą umknąć takie wady jak mało prawdopodobne i mocno przesadzone sceny.

Reasumując obsadzenie w głównych rolach Ewana McGregora i Scarlett Johansson okazało się strzałem w dziesiątkę. Gra aktorska wypada bardzo dobrze. Aktorzy są wiarygodni. Ich emocje są realne. W filmie nie zabrakło również akcentów humorystycznych, które bardzo dobrze łączą się z całą historią. Wspaniałe uzupełnienie dla tego obrazu stanowi bardzo dobra muzyka, która idealnie oddaje uczucia, emocje i przebieg akcji. Do tego świetne zdjęcia i dopracowane efekty specjalne.

Weronika Wolska 

Szkolna gazeta "Gimnazjak"

Gimnazjum Publiczne im. A. Fiedlera w Dębnie




"Jestem na tak", reż. Peyton Reed

Film doskonale sprawdzi się jako komedia. Jego niewątpliwą zaletą jest również to, iż ukazuje problem nastawienia do życia. Doskonale ukazana jest przemiana bohatera. Zaczyna on czerpać z życia pełnymi garściami. Staje się szczęśliwy. Z tego filmu możemy wyciągnąć naukę, że w życiu należy wykazywać inicjatywę i nie bać się wyzwań.

„Jestem na tak” (Yes Man) to komedia romantyczna nagrana w 2008 roku w Stanach Zjednoczonych. Reżyserem tego filmu jest Peyton Reed. Był on nominowany do nagrody Saturna za najlepszą reżyserię, za film Ant-man. Autorami scenariusza są Nicholas Stolle oraz Jarrad Paul. Główną rolę w tym filmie odgrywa Jim Carrey. Otrzymał on za ten film nagrodę Złoty Popcorn, za najlepszą rolę komediową. Główną rolę kobiecą odgrywa Zooey Deschanel.

Budowa scenariusza jest klasyczna. Film zaczyna się od spotkania głównych bohaterów. Ich znajomość się rozwija. Następnie jeden z bohaterów nieumyślnie zawodzi drugiego. Jednak później udowadnia on swoje czyste intencje, a film kończy się happyendem. Jest to motyw znany z takich filmów jak: „Pocahontas”, czy „Avatar”.

Główny bohater filmu to czterdziestoletni mężczyzna, którego życie staje się nudną rutyną. Dzieje się tak z dwóch powodów. Pierwszy - to odejście żony. Carl Allen, bo tak nazywa się bohater, wiedzie monotonną egzystencję. Robi ciągle to samo, chodzi do pracy, która nie sprawia mu przyjemności, wraca do domu i unika znajomych.

Wszystko się zmieniło po tym, jak Carl przypadkowo trafił na pokaz, podczas którego guru nauczał, jak żyć. Poznał filozofię "Jestem na tak”. Od tej pory zgadzał się na wszystkie kierowane w jego stronę propozycje. Przestał być samotnikiem i wyszedł do ludzi.

Film doskonale sprawdzi się jako komedia. Jego niewątpliwą zaletą jest również to, iż ukazuje problem nastawienia do życia. Doskonale ukazana jest przemiana bohatera. Zaczyna on czerpać z życia pełnymi garściami. Staje się szczęśliwy. Z tego filmu możemy wyciągnąć naukę, że w życiu należy wykazywać inicjatywę i nie bać się wyzwań.

Z drugiej jednak strony należy zachować umiar. Przypomina nam o tym właśnie film, ukazując, że życie na tak może prowadzić do kłopotów.

Gra aktorska wypada bardzo dobrze. Aktorzy są wiarygodni. Ich emocje są realne.

Weronika Wolska

Szkolna gazeta "Gimnazjak"

Gimnazjum Publiczne im. A. Fiedlera w Dębnie




"Gra o tron"

"Gra o tron” jest dojrzałym przedsięwzięciem, ukazującym mroczną stronę władzy. Nieprzewidywalne zwroty akcji trzymają widza w napięciu do samego końca. Świat przedstawiony jest doskonale nakreślony. Serial jest wspaniałą, aczkolwiek brutalną adaptacją sagi George’a R.R. Martina. To opowieść o zdradzie, honorze, podboju i triumfie. Polecam obejrzeć serial i przeżyć wraz z nim własną przygodę.

„Gra o tron” to amerykański serial fantasy, wyprodukowany przez HBO. Jest on adaptacją epickiej sagi G. R. R. Martina, czyli cyklu “Pieśni Lodu i Ognia”. “Gra o tron” to pierwszy z czterech napisanych tomów. Twórcą muzyki jest Ramin Djawadi, natomiast scenarzystą Jane Espenson. Serial został stworzony przez Davida Benioffa i D.B. Weissa dla stacji HBO. Produkcja zdobyła wiele prestiżowych nagród oraz znacznie więcej nominacji w różnych kategoriach. W Polsce serial zadebiutował 18 kwietnia 2011 roku. Cieszy się rosnącą oglądalnością oraz popularnością.

Serial opowiada o walce siedmiu szlacheckich rodów o wpływy i panowanie w mistycznej krainie Westeros. Po tajemniczej śmierci namiestnika króla Baratheona o władzę nad krainą Westeros ubiega się kilka zwaśnionych rodzin. Marzy im się przywództwo nad ziemiami kontynentu i osławiony Żelazny Tron. Historia osadzona jest w krainie, gdzie lato może trwać dziesięciolecia, a zima panować dłużej niż ludzkie życie. Wojna pomiędzy mocarnymi rodami Siedmiu Królestw będzie się rozprzestrzeniać z południa, gdzie rodzi się spisek i intrygi, po przez ogromne i dzikie ziemie wschodu, aż do mroźnej północy, gdzie lodowy Mur chroni królestwo przed siłami ciemności.

W czasie gdy w królestwie toczy się zacięta walka o Żelazny Tron, na dalekiej północy kumuluje się pradawne zło, które dotychczas było obiektem legend i karczemnych opowiastek. Teraz jednak może zagrażać całej ludzkości. Nocna Straż sprawuje pieczę na bezpieczeństwem imperium. Została ona zasilona przez kolejną armię wyrzutków, którzy poprzysięgają chronić wielki mur oddzielający królestwo od mrocznych, niezbadanych obszarów. Pokryte wszechogarniającym chłodem krainy, skrywają mroczną tajemnicę. Bohaterowie jednak nie zdają sobie z tego jeszcze sprawy.

Świetnie dobrani aktorzy spisali się na medal. Szczególnie przykuła moją uwagę debiutująca Maisie Williams jako Arya Stark. Na szczególne brawa, oprócz wspomnianego już aktorstwa, zasługują również różne detale, takie jak kostiumy czy zrobione z wielką dbałością o szczegóły uzbrojenie. Na uznanie zasługuje także ciekawie zrobiona graficznie i plastycznie czołówka. Klimat, dzięki świetnej, wpadającej w ucho muzyce, jest niezwykły. Całe uniwersum jest świetnie wykreowane.

Moim zdaniem “Gra o tron” jest dojrzałym przedsięwzięciem, ukazującym tę mroczną stronę władzy. Nieprzewidywalne zwroty akcji trzymają widza w napięciu do samego końca. Świat przedstawiony jest doskonale nakreślony. Serial jest wspaniałą, aczkolwiek brutalną adaptacją sagi George’a R.R. Martina. To opowieść o zdradzie, honorze, podboju i triumfie. Polecam obejrzeć serial i przeżyć wraz z nim własną przygodę.


Weronika Wolska
Szkolna gazeta "Gimnazjak"
Gimnazjum Publiczne im. A. Fiedlera w Dębnie




„Bitwa na śnieżki” - seans z paczką chusteczek
Film prezentowany był podczas 34. MFFMW w Poznaniu w XI-XII 2016

Ta przepiękna bajka, która może doprowadzić do łez małych i dużych. Opowiada o grupie przyjaciół, szukających sposobu na ciekawe spędzenie zimowych ferii. Pewnego razu toczyli oni bitwę na śnieżki. Najpierw była to tylko zabawa, ale potem postanowili urządzić prawdziwą wojnę. Podzielili się na dwie grupy. Jedna z nich zbudowała wielką fortecę ze śniegu. Druga miała ją zdobyć i w tym celu wymyśliła chytry plan, który zapewnić miał jej zwycięstwo... Jaki to był plan i czy udało się go zrealizować? - nie będę zdradzać. Po prostu polecam film.

„Bitwa na śnieżki” jest animowaną wersją filmu ,,Pies, który zatrzymał wojnę”. Powstał on w r. 1984 i, jak napisano w materiałach festiwalowych, „był pierwszym filmem z cyklu „Opowieści dla wszystkich”, zrealizowanym przez Rocka Demersa. W tym roku wręczono mu Platynowe Koziołki. Cała seria składa się z 24 filmów. „Obejrzało je wiele tysięcy dzieci na całym świecie; były nagradzane i wyróżniane na ponad 160 międzynarodowych festiwalach."

Kanadyjski producent przyjechał do Poznania na Międzynarodowy Festiwal Filmów Młodego Widza Ale Kino, więc widzowie mieli szansę osobiście go zobaczyć i usłyszeć. Powiedział m.in., że przy pracy nad tym filmem inspirował się polskim dziełem pt. ,,Historia żółtej ciżemki”!

„Bitwa na śnieżki” to przepięknie kolorystycznie zrobiona bajka. Przyznam szczerze, bardzo mnie wzruszyła. Z pełnym przekonaniem ją polecam, lecz ostrzegam, oglądając ją, lepiej mieć przy sobie paczkę chusteczek, przydadzą się w ostatnich scenach...

Jaśmina Findling, kl. V SP w Lotyniu

Redakcja "Szkolnego Donosiciela"




"Romeo i Julia", reż. Buz Luchramann

Film "Romeo i Julia" w reżyserii Baza Luchramanna jest adaptacją dramatu Wiliama Szekspira. W roli Romea wystąpił legendarny aktor Leonardo di Caprio, który genialne oddał charakter swojej postaci. W Julię Kapulet wciela się mniej znana, lecz wcale nie gorsza aktorka Claire Danes.

Film opowiada o nieszczęśliwej miłości dwojga kochanków z Werony. Niestety, adaptacja bardzo odbiega od oryginalnej wersji. W filmie występuje połączenie dwóch światów, nowoczesnego wyglądu scenerii oraz rekwizytów, których ludzie w tamtych czasach nie posiadali, z mówionymi wierszem wypowiedziami. Taka mieszanka niekoniecznie przyciąga osoby przed ekran.

Według mnie  największym błędem autorów filmu było pominięcie najważniejszej sceny tragedii  jaką jest scena balkonowa. Dla mnie film był kompletną katastrofą, scenarzyści oraz inni twórcy, strasznie namieszali w fabule dramatu. Uważam, że kompletnie zepsuli klimat jaki był w książce.

Maria Suchcicka

"Dwójeczka"

ZSG nr 2 w Małkini Górnej  




"Piękna i bestia”, reż. Billa Condona 

"Piękna i bestia” w reżyserii Billa Condona była najbardziej wyczekiwaną premierą tego roku. Film opowiada nieśmiertelna historię o pięknej Belli oraz strasznym Bestii. W rolę Belli wcielił się wspaniała Emma Watson, znana głównie z serii filmów o Harrym Potterze, natomiast Bestię zagrał Dan Stevens.

Bella wraz z ojcem mieszka w niewielkiej francuskiej wiosce, w której jest uznawana przez mieszkańców za zaczytaną w książkach dziwaczkę. Dziewczyna jest niezwykle piękna, dlatego jej rękę chce zdobyć przystojny lecz arogancki Gaston, którego nie zrażają nawet krzywe spojrzenia sąsiadów wysyłane w kierunku Belli. Dziewczyna zawsze czuła się inna, była ciekawa świata oraz przygód jakie mogły tam na nią czekać, nikt jej nie rozumiał. Mieszkańcy mieli swój wyznaczony typ człowieka i zacięcie się go trzymali. Wszystko się zmieniło, gdy Bella musi ratować swojego ojca z łap paskudnej bestii, ale nie każdy jest taki na jakiego wygląda. Bella zamieszkuje w pałacu gdzie odkrywa niezwykłych mieszkańców zamku oraz ich tajemniczy świat, z czasem zbliża się też do pana tej posiadłości i odkrywa złote serce a także artystyczną duszę.

Kiedy dziewczyna musi wyjechać by ratować swojego ojca, uświadamia sobie, że kocha Bestię. Wraca by mu o tym powiedzieć oraz by ochronić go przed oszalałym tłumem wieśniaków.

Kiedy Bella wyznaje miłość Bestii, czar nałożony przez czarownicę znika, bo potwór bez serca wreszcie nauczył się kochać.

Cała opowieść oprócz bawić widzów, uczy. W filmie pokazane są takie prawdy moralne jak prawdziwa miłość czy to, że prawdziwe piękno jest w środku, nie liczy się to, jak wyglądamy tylko to, co mamy w sercu.

Pod względem wizualnym nowa produkcja z wytwórni  Walt Disney to piękna bajka. Dobrze się ją ogląda. Stroje i wystrój zamku są wierne animowanemu pierwowzorowi, klimatu dodaje również niezwykła dbałość o najdrobniejsze szczegóły.

Mimo, iż film ma swoje wady i zalety, to jest niezwykły, dodaje nowej energii tej starej już opowieści.

Maria Suchcicka 

"Dwójeczka"

ZSG w Małkini




„Rabarbar”, reż. M. de Cloe, Holandia 2014

Ten film przedstawia zarazem zdradę, jak i miłość. Na początku była sobie zwykła rodzina (mama, tata i syn). Po pięciu latach małżeństwo nadal było szczęśliwe, ale nie ze sobą, więc postanowili się rozwieść. Przed rozwodem mama chłopca wyjechała do Afryki, żeby pomóc biednym ludziom. Podczas pobytu Tosci w Afryce tata Siema zakochał się w innej kobiecie, która była dentystką, miała dwie córki, które mają rude włosy, są bliźniaczkami i są bardzo perfekcyjne. Nazywały się one Marith i Mette. Dziewczynki miały brata Milko. Pewnego dnia Rick i Siem uciekli z domu przez perfekcyjność "Rudych panienek", lecz nadal pozostawali bliskimi sobie osobami. Kilka dni po ucieczce Rick zapoznał się z nową kobietą, a Siem chodził do nowej klasy. Okazało się, że córka tej kobiety chodzi do klasy razem z Siemem. Gdy była lekcja, dzieci zobaczyły jak mama Winnie i tata Siema całują się przed szkołą, wtedy było już wiadomo, że Siem i Winnie będą przyszywanym rodzeństwem. Ich rodzice chcieli wziąć ślub, lecz tuż przed uroczystością pokłócili się. Przyszywane rodzeństwo postanowiło wtedy przywrócić rodzicom chęć do bycia ze sobą i z tej okazji zrobili film zawierający 10 podstawowych zasad o miłości:

1. Jak najczęściej rozmawiajcie ze sobą.

2. Róbcie sobie miejsce, ale nie za dużo.

3. Kochajcie siebie.

4. Kłóćcie się kiedy trzeba.

5. Nie wychodźcie w czasie ważnych chwil.

Więcej nie napiszę, musicie sami oglądnąć. Polecam ten film wszystkim, którzy lubią dramatyczne filmy familijne.

Ania Spalińska

„Express Społeczniaka”